Tlenek węgla (CO2) jest powszechnie uznawany za tzw. cichego zabójcę, ponieważ nie ma smaku, zapachu ani barwy. W związku z tym skutecznie uśmierca osoby znajdujące się w polu jego występowania bez wyraźnych sygnałów zewnętrznych. Objawy jego zatruciem na początkowym etapie nie są zbyt charakterystyczne, więc większość osób czujących się źle nie podejrzewa, że przyczyną tego stanu jest właśnie czad (zgon może nastąpić nawet po kilku wdechach, zwłaszcza jeśli stężenie w powietrzu jest bardzo wysokie). Jednym ze skutecznych sposobów na zabezpieczenie się przed tym zagrożeniem jest zamontowanie w domu specjalnych czujników CO2 dostępnych np. na https://astra-automatyka.pl/.
Jeśli zależy nam na ochronie bliskich przez zatruciem tlenkiem węgla, powinniśmy poważnie zastanowić się nad czujnikiem CO2. Przyczyn pojawienia się tego gazu może być wiele, ale do najczęstszych zaliczamy m.in. wadliwą instalację grzewczą lub wentylacyjną, niewłaściwą budowę komina czy też za bardzo uszczelnione okna oraz drzwi. Aby czujnik był efektywny, należy go zamontować na wysokości oczu dorosłego człowieka, zawsze w okolicy sprzętu, w którym następuje spalanie węgla – pieca kaflowego, kominka albo kotła grzewczego (ale koniecznie w odległości nie mniejszej niż dwa metry). Pamiętajmy również o tym, żeby nie zakłócać pracy urządzenia, narażając je na działanie jakichkolwiek źródeł ruchu powietrza – pochodzącego czy to z okien, czy też wentylatorów.
Nie wolno też pod żadnym pozorem niczym go przesłaniać (np. meblami, firanami) ani nie umieszczać w pozycji płaskiej. Zdecydowana większość czujników CO2 zupełnie nie nadaje się do wieszania na suficie – wymagany odstęp to w tym przypadku 30 cm. Z kolei w obiektach o wielu kondygnacjach urządzenie powinno być zainstalowane na każdym piętrze. Inne zasady, których warto przestrzegać, to m.in. nie narażanie detektora na działanie wysokich temperatur (koniecznie trzeba unikać nasłonecznienia) oraz jakichkolwiek cieczy (zarówno wody, jak i rozpuszczalników).